Cześć.Mam na imię Patrycja,bloguję już od kilku lat,a ten blog to
Zaraz,miałam być sobą.Ok.Więc po prostu zerżnęłam to z internetu #szczerość.
Czasami posty będą smutne,bo...Niekiedy mam napady emosostwa i czuję się strasznie,muszę się komuś z tego wyżalić,no a najczęściej nie mam komu,więc zostaje mi tylko blog..Ale porozmawiajmy o milszych rzeczach,tzn.wakacjach.Śpieszmy się je kochać,tak szybko odchodzą.Tęsknię za beztroskim relaksem na plaży,chociaż zdaję sobie sprawę że wyglądałam jak morświn który leży na kocu.
Zmieniając temat-uwielbiam wszelkie 'święta' które mają związek z żarciem.To wszystko to tylko pretekst by nawpierdzielać się tyle jedzenia ile tylko się zmieści.
Tak mi dobrze tutaj wrócić i coś dla was napisać,coś co nie jest emosowskim gównem w którym mała dziewczynka wyżala się jak to jest jej źle.Teraz czuję,że żyję,nie muszę płakać,wolę się śmiać.
Czasami mam ochotę komuś dać porządnie w mordę,za to wszystko.Ale tego nie robię.To nie jest słabość,tylko siła.Siła psychiki.Często powtarzam,że bóg ma specyficzne poczucie humoru.
Ogólnie to bardzo,ale to bardzo miło mi powspominać gdy ten blog był jedynym miejscem gdzie czułam się doceniona.To wszystko szybko rozpadło się,niczym karciany domek
.Tyle,że nie czuję się teraz samotna.Mam grupkę ludzi,którzy mnie wspierają.Szczególnie, mój największy skarb-Agatka która czasami zastępuje mi wszystkich.
Miałam nie wracać do przeszłości,ale naprawdę-przepraszam.Nie powiedziałam wam nic o tym,że robię sobie przerwę,jest mi głupio,popełniłam błąd i chcę go teraz naprawić.Więcej w tej sprawie nie napiszę,bo nie miał być to emo-post,tylko super-happy post,bo zmartwychwstałam.
Teraz kończę,wrócę tu jeszcze,czekajcie na mnie.
Tak mi dobrze tutaj wrócić i coś dla was napisać,coś co nie jest emosowskim gównem w którym mała dziewczynka wyżala się jak to jest jej źle.Teraz czuję,że żyję,nie muszę płakać,wolę się śmiać.
Czasami mam ochotę komuś dać porządnie w mordę,za to wszystko.Ale tego nie robię.To nie jest słabość,tylko siła.Siła psychiki.Często powtarzam,że bóg ma specyficzne poczucie humoru.
Ogólnie to bardzo,ale to bardzo miło mi powspominać gdy ten blog był jedynym miejscem gdzie czułam się doceniona.To wszystko szybko rozpadło się,niczym karciany domek
.Tyle,że nie czuję się teraz samotna.Mam grupkę ludzi,którzy mnie wspierają.Szczególnie, mój największy skarb-Agatka która czasami zastępuje mi wszystkich.
Miałam nie wracać do przeszłości,ale naprawdę-przepraszam.Nie powiedziałam wam nic o tym,że robię sobie przerwę,jest mi głupio,popełniłam błąd i chcę go teraz naprawić.Więcej w tej sprawie nie napiszę,bo nie miał być to emo-post,tylko super-happy post,bo zmartwychwstałam.
Teraz kończę,wrócę tu jeszcze,czekajcie na mnie.