piątek, 19 czerwca 2015

Pamiętniki dziewczyny o zielonych oczach-tu opisuję swoje dni,swoje życie i mój nastrój.Nie obchodzi mnie opinia ludzi,jestem wyjątkowa!

Cały dzień był przeokropny.Paskudna pogoda i do tego ni jak ni owak włosy mi się nie chciały ułożyć,a zazwyczaj nie mam z tym problemu.Czy ja zaczynam się zmieniać w typową dziewczynę?
By dobić sobie jakoś tę brzydką pogodę,może namówię mamę na zakupy.Ostatnio kusi mnie miętowa spódniczka.Kocham miętowy.Jejku zaczynam coraz bardziej gadać jak typowa "shopping-girl"-boje się.
Cieszy mnie myśl,że udało mi się poprawić matematykę i będę mieć pasek-marzenia się spełniają,chociaż-czy ja wiem czy to moje marzenie?Chyba nie należało do tych największych,chociaż nie ukrywam,że moja chora ambicja została zaspokojona.
Ale nie ukrywam moje podejście do poprawy było mniej-więcej takie:

MY - ludzie am­bitni, zwa­riowa­ni, z pasją - jes­teśmy stworze­ni do WIEL­KICH RZECZY. 

Mam ochotę sobie coś narysować.Mam koncepcję,która powstała przypadkiem.Stworzyłam wymyśloną,mangową postać o imieniu Yuki.Jest ona przyjacielska i kocha przyrodę.I tak myśląc postawiłam poprzeczkę dość wysoko i codziennie będę ją rysować w różnych strojach,co sprawi,że moje "zdolności plastyczne" (jak to mądrze brzmi) znacznie się poprawią,bo ostatnio opuściłam się w tworzeniu.

Łapcie piosenkę,a tymczasem się żegnam,bo czas to pieniądz,a mam jeszcze pełno rzeczy do zrobienia!Do kolen