
Ostatnie dni były najcudowniejszym czasem w moim życiu.Tyle wspaniałości się wydarzyło,czuję,że żyję,piękne uczucie.Głównie dlatego nie było postów,nie miałam czasu na internety,życie jest takie piękne,a ludzie marnują czas przed monitorami.Jest tylko jedna rzecz,równie piękna jak życie.
To koty!Tak,tak,zachowuję się jak stara kociara,ale nie potrafię inaczej.
Uwielbiam w kotach wszystko.Koci-łapki i koci-noski szczególnie,rzygam tęczą.
Czy istnieje coś bardziej uroczego niż te małe,czworonożne,słodkie stworzenia z małymi noskami?!Założę się,że nie.
Ogólnie moje życie samo w sobie jest dość dziwne.To dość skomplikowana kombinacja złożona ze słodkich kotków,czekolady i pluszaków.
Właśnie,wspominałam kiedyś,że uwielbiam pluszaki?
Teraz ciągle po głowie chodzi mi poniższy cytat...
Ogólnie jakoś ta cała wojna Rosji z Ukrainą wcale mnie nie dziwi.Nie pisałam o tym nigdy,ale przed tym,kiedy się dowiedziałam o tej ziałam się "pseudo-wojnie" strasznie bolało mnie serce.Byłam przekonana,że stanie się coś złego już niebawem.I stało się,gdy dowiedziałam się na początku roku,że jest jakiś konflikt,o mało nie zemdlałam.Znów wyszło na moje,a pewna osoba powiedziała mi że ześwirowałam.Więc dlaczego piszę o tym dopiero teraz?Nie chciałam by więcej osób miało mnie za wariatkę.Tak na koniec daję wam zdjęcia małej,uroczej Tosi.
Ps.Iza,Magda jesteście dla mnie ważne jak nikt inny w świecie,kocham was,tak bardzo,bardzo...